GIS alarmuje - rekordowy wzrost zachorowań na krztusiec

Podczas wtorkowego briefingu Główny Inspektor Sanitarny, Paweł Grzesiowski, przedstawił aktualne dane dotyczące sytuacji epidemiologicznej w Polsce. Jak poinformował, liczba zachorowań na krztusiec osiągnęła poziom nienotowany od 50 lat.

– Obserwujemy dalszy wzrost liczby zachorowań. W ciągu ostatnich dwóch tygodni odnotowano ponad 1,5 tysiąca nowych przypadków. Od początku roku liczba ta wyniosła już 30 tysięcy – podał Grzesiowski. Podkreślił, że problem dotyczy nie tylko Polski, ale również innych krajów Europy i Stanów Zjednoczonych.

GIS zwrócił uwagę, że w walce z krztuścem kluczowa jest szybka diagnostyka, skuteczne leczenie oraz szczepienia ochronne. W związku z tym planowane są konkretne działania.

Pakiet antykrztuścowy – zmiany w szczepieniach dzieci i młodzieży

W środę Rada Sanitarno-Epidemiologiczna omówi projekt tzw. pakietu antykrztuścowego. Jak wyjaśnił GIS, głównym celem jest zwiększenie skuteczności szczepień wśród dzieci i młodzieży, które stanowią ponad połowę przypadków zachorowań.

– Schemat szczepień, który obowiązuje obecnie – w 6. i 14. roku życia – nie wystarcza na cały okres szkolny. Proponujemy przesunięcie drugiej dawki przypominającej z 14. na 11. rok życia oraz wprowadzenie nowej dawki przypominającej w wieku 16-17 lat – wyjaśnił Grzesiowski.

Szczepienia dla dorosłych – nowe propozycje

GIS zapowiedział także zmiany dotyczące szczepień dorosłych, które obecnie są zalecane, ale płatne. Dorośli powinni przyjmować dawkę przypominającą co 10 lat, natomiast kobiety w ciąży mogą obecnie korzystać z bezpłatnych szczepień.

– Chcemy, aby szczepienia przeciw krztuścowi były dostępne w aptekach, gdzie farmaceuci mogliby szczepić dorosłych. Proponujemy również refundację lub zakup dawek z budżetu Ministerstwa Zdrowia dla grup ryzyka – zaznaczył GIS.

Lepsza diagnostyka i dostępność badań

Kolejnym krokiem ma być poprawa diagnostyki krztuśca. GIS postuluje, aby badania w kierunku tej choroby były bezpłatnie dostępne w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, na zlecenie lekarza rodzinnego.

– Wprowadzenie zmian jest konieczne, ale zależy od możliwości budżetowych Ministerstwa Zdrowia – podsumował Grzesiowski.

Eksperci apelują o pilne podjęcie działań, aby zahamować rozprzestrzenianie się choroby i zapobiec dalszym konsekwencjom zdrowotnym.