Burzliwa sesja w Lipowej! Radni odrzucili wniosek o konsultacje społeczne

Wtorkowa sesja Rady Gminy Lipowa zakończyła się decyzją, która wywołała oburzenie części mieszkańców. Po ponad godzinnej, pełnej emocji dyskusji, radni odrzucili wniosek o przeprowadzenie dodatkowych konsultacji społecznych dotyczących planu ogólnego gminy. Protestujący mieszkańcy, którzy przyszli na obrady, nie kryli swojej frustracji – po ogłoszeniu wyniku głosowania na sali zapanował chaos, a przewodniczący zarządził przerwę.

Gorący spór o przyszłość gminy

O co dokładnie toczy się walka? Wniosek, złożony przez czwórkę radnych – Sylwię Mikę-Legień, Ewę Jasek, Włodzimierza Jezutka oraz Jana Sołtysika – dotyczył wstrzymania prac nad planem ogólnym gminy. Kluczowym punktem sporu jest przyszłość gruntów należących do rodziny Wawrzaszków, która od 20 lat jest właścicielem około 300 hektarów ziemi. Inwestor planuje tam budowę hotelu, kolejki linowej na Skrzyczne, fabryki dronów oraz magazynów. Aby te plany mogły zostać zrealizowane, około 80 hektarów gruntów rolnych musiałoby zostać przekształconych na tereny przemysłowe i turystyczne.

Radni opozycji alarmują, że zmiany te mogą na zawsze zmienić charakter gminy i przynieść nieodwracalne konsekwencje. – „Nie chcemy, by Lipowa stała się centrum przemysłowym! Społeczność ma prawo się wypowiedzieć, zanim zdecydujemy o jej przyszłości” – argumentowała radna Jasek.

Podczas sesji radna Mika-Legień podniosła także kwestię bezpieczeństwa, twierdząc, że fabryka dronów może stać się potencjalnym celem rosyjskich ataków w przypadku wybuchu konfliktu zbrojnego.

Wójt odpiera zarzuty: „To wykorzystywanie negatywnej energii”

Z taką argumentacją nie zgodził się wójt Bogusław Wyleciał, który oskarżył przeciwników inwestycji o „negatywne wykorzystywanie energii społecznej”. Podkreślił, że w mediach społecznościowych plan jest atakowany także przez osoby spoza gminy – z Ustronia, Cieszyna czy Tychów. – „Dziś wynajmuje się trolle, które będą atakować aż do skutku. Wykorzystują przy tym sztuczną inteligencję” – stwierdził wójt.

Przekonywał również, że gmina potrzebuje nowych inwestycji, by zapewnić mieszkańcom miejsca pracy oraz rozwój infrastruktury. – „Ludzie się starzeją, a kto się nimi zajmie za dziesięć lat? To jest pytanie, nad którym powinniśmy się zastanowić” – mówił Wyleciał.

Głosowanie: decydujące starcie

Ostatecznie radni odrzucili wniosek o konsultacje społeczne. Za ich przeprowadzeniem zagłosowało tylko dwóch radnych, trzech wstrzymało się od głosu, a ośmiu było przeciwko. Zaskoczeniem była decyzja radnej Sylwii Miki-Legień, która – mimo że była współautorką wniosku – wstrzymała się od głosu. Jak później wyjaśniła, zrobiła to ze względu na rekomendację prawnika, choć nadal podtrzymuje swoje stanowisko i apeluje o otwartą debatę z mieszkańcami.

Tymczasem losy planu ogólnego są już w rękach instytucji opiniujących. Jednak pytanie, czy głos mieszkańców został dostatecznie wysłuchany, wciąż pozostaje otwarte…

Czy to koniec walki?

Mieszkańcy Lipowej zapowiadają dalszą walkę o swoje prawa. Wójt w każdej chwili może zarządzić konsultacje społeczne – czy zdecyduje się na taki krok? Przed gminą Lipowa być może najważniejsza decyzja ostatnich dekad.