
W środowe popołudnie stadion przy ulicy Jana Pawła II w Lipowej stał się areną zmagań I rundy Pucharu Polski, w której miejscowy Sokół Słotwina podejmował zespół TS Stal Śrubiarnia Żywiec. Choć wynik końcowy – 1:5 – przemawia na korzyść gości, gospodarze z Słotwiny pokazali się z ambitnej strony, prezentując odważny futbol i ducha walki.
Pierwsza połowa była stosunkowo wyrównana, a bramka Tomasza Kantyki w 44. minucie pozwoliła Stali zejść na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. Po zmianie stron drużyna z Żywca zaczęła jednak dominować. Kantyka dołożył drugiego gola (57'), chwilę później wynik podwyższył Szydłowski (58'), a kolejne trafienia autorstwa Madejczyka (65') oraz Hernasa (70') przypieczętowały losy spotkania.
Sokół zdołał odpowiedzieć bramką honorową – w 75. minucie na listę strzelców wpisał się Jurasz, ustalając wynik na 1:5. Pomimo porażki, piłkarze gospodarzy zaprezentowali się z dobrej strony: nie ograniczali się do obrony, potrafili skonstruować kilka groźnych akcji ofensywnych i przez całe spotkanie walczyli z pełnym zaangażowaniem.
Trener Sokoła podkreślał po meczu, że spotkanie było cenną lekcją i okazją do sprawdzenia się na tle silniejszego rywala. – Chociaż wynik może być bolesny, widzieliśmy wiele pozytywów. To doświadczenie zaprocentuje w lidze – komentował.
TS Stal Śrubiarnia Żywiec przechodzi do kolejnej rundy rozgrywek, zaś drużyna z Słotwiny może z optymizmem patrzeć na dalszą część sezonu, wiedząc, że duch sportowej rywalizacji i waleczność są po ich stronie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie