
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) ostrzega o fatalnej jakości powietrza w Polsce. Stężenie pyłów zawieszonych PM2.5 i PM10 znacznie przekracza dopuszczalne normy, co stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia. Podobne ostrzeżenia wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), zwracając uwagę na alarmującą sytuację w wielu regionach kraju.
PM2.5 – najgroźniejszy pył zawieszony
Pył zawieszony PM2.5 to mikroskopijne cząsteczki o średnicy do 2,5 mikrometra, które mogą przedostawać się bezpośrednio do krwiobiegu. To właśnie one odpowiadają za nasilanie astmy, osłabienie funkcji płuc, choroby nowotworowe płuc, gardła i krtani, a także zaburzenia pracy serca, miażdżycę czy powikłania w trakcie ciąży. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określa dopuszczalne dobowe stężenie PM2.5 na poziomie 25 µg/m³, podczas gdy roczna norma wynosi 10 µg/m³. Niestety, w Polsce normy bywają znacznie wyższe, a sytuacja alarmowa jest często ignorowana.
PM10 – rakotwórczy składnik powietrza
Pył PM10, którego cząsteczki mają średnicę do 10 mikrometrów, zawiera substancje takie jak benzopireny, dioksyny i metale ciężkie. WHO wskazuje, że dobowe stężenie PM10 nie powinno przekraczać 50 µg/m³, a roczne – 20 µg/m³. W Polsce informacja o przekroczeniu norm pojawia się dopiero przy stężeniu 200 µg/m³, co utrudnia społeczną świadomość zagrożenia. PM10 wpływa głównie na układ oddechowy, wywołując m.in. kaszel, świszczący oddech, zaostrzenie astmy oraz zapalenie oskrzeli. W dłuższej perspektywie zwiększa ryzyko zawałów i udarów mózgu.
Źródła problemu
Największym problemem pozostaje tzw. niska emisja, generowana przez domowe kotły i piece na paliwa stałe, które w Polsce wciąż są powszechne. Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami szacuje, że odpowiadają one za ponad 50% emisji PM2.5 i PM10. Dodatkowo Polacy często spalają odpady, co pogarsza sytuację.
Transport również ma ogromny wpływ na jakość powietrza – stare pojazdy, brak nowoczesnych filtrów i wysoka liczba samochodów generują znaczące ilości zanieczyszczeń. To właśnie transport odpowiada za 30% emisji tlenków azotu i 20% pyłów PM2.5 i PM10. Kolejnym czynnikiem jest przestarzała energetyka węglowa, która dominuje w Polsce, generując ogromne ilości szkodliwych substancji.
Jak walczyć z zanieczyszczeniem?
Kraje Europy Zachodniej już dekady temu podjęły skuteczne działania na rzecz poprawy jakości powietrza, wprowadzając zakazy palenia węglem, rozwijając transport publiczny, ograniczając ruch samochodowy czy tworząc zielone dachy i ściany. Polska również podejmuje pierwsze kroki, takie jak uchwały antysmogowe czy dotacje na wymianę pieców. W niektórych miastach rozwijana jest infrastruktura rowerowa, a w Krakowie wdrożono programy budowy ogrodów wertykalnych.
Potrzebne są dalsze działania
Eksperci podkreślają, że walka ze smogiem wymaga zarówno zaangażowania władz, jak i oddolnych inicjatyw społecznych. Edukacja na temat skutków smogu, inwestycje w odnawialne źródła energii i rozwój ekologicznego transportu to kluczowe kroki w poprawie jakości życia przyszłych pokoleń. Choć Polska dopiero rozpoczyna swoją drogę do czystego powietrza, rosnąca świadomość społeczeństwa daje nadzieję na zmianę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie