
W ubiegłym miesiącu przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej zakończył się spór dotyczący ochrony dóbr osobistych funkcjonariusza miejscowej Policji. Sprawa znalazła swój finał w postaci ugody, po tym jak jeden z uczestników policyjnej interwencji utrwalił wizerunek policjanta bez jego zgody i opublikował nagranie w mediach społecznościowych.
Zgodnie z zawartą ugodą, autor nagrania zobowiązał się do wypłaty zadośćuczynienia w wysokości 3000 zł na rzecz funkcjonariusza oraz przekazania 2000 zł na konto Fundacji Blue Line Brotherhood, wspierającej policjantów i ich rodziny. Dodatkowo zobowiązany został do przesłania pisemnych przeprosin o ustalonej treści.
Jak podkreślono w uzasadnieniu, policjant pełniący obowiązki służbowe nie traci prawa do ochrony swojego wizerunku. Nagrania z interwencji mogą być wykorzystywane wyłącznie w celach dowodowych – ich upublicznienie bez zgody funkcjonariusza stanowi naruszenie prawa i dóbr osobistych.
Przedstawiciele środowiska policyjnego zwracają uwagę, że tego typu publikacje niosą ze sobą poważne konsekwencje – nie tylko prawne, lecz również społeczne. Ujawnienie tożsamości policjanta może narazić jego oraz jego rodzinę na ryzyko ataków i hejtu w sieci.
Organizacja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” Funkcjonariuszy i Pracowników Policji Regionu Podbeskidzie, która wspierała funkcjonariusza w tej sprawie, podkreśliła znaczenie orzeczenia dla przyszłych przypadków bezprawnego ujawniania wizerunku służb mundurowych.
Wyrok ten stanowi ważny sygnał ostrzegawczy dla osób, które – w pogoni za internetową sensacją – zapominają o granicach prawa i szacunku wobec tych, którzy stoją na straży bezpieczeństwa publicznego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie