
Z uśmiechami na twarzach i żeglarskim zapałem rozpoczął się pierwszy dzień międzynarodowego obozu „Żeglarstwo bez barier”, który zgromadził młodych uczestników z Polski i Czech nad wodami malowniczego zbiornika jeziora żywieckiego.
Od pierwszych chwil czuć było niezwykłą atmosferę — dzieci i młodzież z entuzjazmem przybywały na miejsce, witane równie serdecznie przez opiekunów. Rodzice opuszczali obóz z poczuciem, że ich pociechy są w dobrych rękach. Pogoda dopisała, posiłki smakowały, a co dziś szczególnie niezwykłe — nikt nie wyciągał telefonu.
Polska grupa, w większości bez wcześniejszego doświadczenia żeglarskiego, z zainteresowaniem słuchała opowieści Pawła Fałata o budowie łodzi i tajnikach żeglowania. Teoria szybko zamieniła się w praktykę — uczestnicy z zapałem zeszli na wodę, próbując swoich sił pod żaglami.
Z kolei młodzież z czeskich klubów żeglarskich — Klub jachtingu Těrlicko i YachtClub Baník Ostrava — zaprezentowała się jako doświadczona ekipa, przywożąc ze sobą własne jednostki typu RS Feva i RS Terra. Już jutro będą dzielić się swoim żeglarskim kunsztem z nowymi kolegami i koleżankami z Polski.
Ale „Żeglarstwo bez barier” to nie tylko żagle. Po zmroku brzegi jeziora wypełniły się muzyką — czescy uczestnicy przywieźli ze sobą instrumenty dęte, tworząc wieczorną orkiestrę pod gołym niebem. Przy ognisku rozbrzmiewały dźwięki saksofonów i trąbek, a język muzyki, jak żeglowanie, okazał się uniwersalny.
Wydarzenie realizowane jest we współpracy polsko-czeskiej, z udziałem wspomnianych klubów żeglarskich, i dofinansowane z Funduszu Małych Projektów w ramach Programu Interreg Czechy–Polska na lata 2021–2027, zgodnie z art. 25 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2021/1059.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie