
Sebastian Komraus nie jest już trenerm Borów Pietrzykowice – koniec intensywnej, ale owocnej przygody
Zimowy okres w Pietrzykowicach był wyjątkowo ciężki i niepewny. Po rozstaniu z dotychczasowym trenerem Ryszardem Kłuskiem klub z Żywiecczyzny długo szukał nowego szkoleniowca. Przez moment sytuacja wyglądała na bardzo niepokojącą – w kuluarach pojawiały się nawet głosy o możliwym wycofaniu drużyny z rozgrywek. Właśnie wtedy do gry wszedł Sebastian Komraus, który zdecydował się objąć zespół w jednym z najtrudniejszych momentów jego ostatnich lat.
Mimo wielu znaków zapytania, udało się błyskawicznie odbudować drużynę. W ekspresowym tempie zbudowano kadrę, która – mimo prowizorycznego składu i ograniczonego czasu na przygotowania – potrafiła pokazać się z bardzo solidnej strony. Efekty tej pracy były widoczne wiosną: Bory przegrały zaledwie dwa spotkania (żadne z nich na wyjeździe) i zakończyły rozgrywki na 6. miejscu w tabeli. W kontekście punktu wyjścia – był to wynik, który wielu odebrało jako sukces.
Trener nie ukrywał satysfakcji z wykonanej pracy: „Udana runda za nami. Skompletowaliśmy kadrę i zapewniliśmy, aby broniła się piłkarską jakością” – mówił po zakończeniu sezonu.
Mimo pozytywnego bilansu, po ostatnim gwizdku sezonu współpraca Sebastiana Komrausa z klubem dobiegła końca. Oficjalne powody rozstania nie zostały jeszcze podane do publicznej wiadomości. Wiadomo jednak, że Komraus nie poprowadzi Borów w kolejnych rozgrywkach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie