
W 24. kolejce rozgrywek A-klasy Żywiec doszło do ciekawego starcia pomiędzy miejscowym LKS Świt Cięcina a aspirującym do awansu LKS Beskid Gilowice-Rychwałd. Mecz rozegrano w Cięcinie przy dobrej frekwencji kibiców, którzy liczyli na niespodziankę w starciu z zespołem z czołówki tabeli.
Spotkanie od pierwszych minut toczyło się pod dyktando gości, którzy potwierdzili swoją wysoką formę ofensywną. Wynik otworzył w 23. minucie Socha, który wykorzystał błąd w defensywie gospodarzy. Dziewięć minut później kolejną bramkę dla Beskidu zdobył Sala, a w 36. minucie Socha po raz drugi wpisał się na listę strzelców, podwyższając prowadzenie na 0:3. Świt odpowiedział tuż przed przerwą, kiedy Firlejczyk strzelił bramkę kontaktową na 1:3, dając kibicom nadzieję na bardziej wyrównaną drugą połowę.
Po zmianie stron tempo gry nieco spadło, lecz Beskid Gilowice nadal kontrolował przebieg meczu. W 67. minucie Talik ustalił wynik spotkania na 1:4. Zespół gości zaprezentował dobrą organizację w każdej formacji i nie pozwolił gospodarzom wrócić do gry.
Dzięki zwycięstwu Beskid Gilowice-Rychwałd umocnił się na drugim miejscu w tabeli, mając na swoim koncie 49 punktów i nadal pozostając w walce o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Świt Cięcina, mimo ambitnej postawy, pozostał na 12. pozycji z dorobkiem 27 punktów i wciąż musi walczyć o bezpieczne utrzymanie w lidze.
Spotkanie pokazało różnicę poziomów między zespołem walczącym o awans a drużyną próbującą utrzymać ligowy byt. Przed Świtem kolejne trudne mecze, które zadecydują o dalszych losach sezonu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie