
Władze gminy Rajcza nie ukrywają, że w nadchodzącym roku szkolnym 2025/2026 możliwe jest wprowadzenie łączenia klas w szkołach podstawowych, w szczególności tych z małą liczbą uczniów. Oświata stała się jednym z głównych tematów ostatnich dyskusji w gminie, a decyzja o potencjalnych zmianach wywołuje liczne kontrowersje.
W ramach poszukiwania oszczędności w budżecie oświatowym, gmina rozpoczęła procedurę łączenia przedszkoli ze szkołami w Rycerce Dolnej, Soli oraz Zwardoniu. Ta decyzja wywołała różne reakcje, szczególnie wśród rodziców dzieci, którzy obawiają się wpływu takich zmian na jakość edukacji ich pociech. Część mieszkańców wyraziła swoje niezadowolenie, krytykując samorząd za podjęte kroki.
Jednakże, jak wskazuje wójt Dariusz Płoskonka, w obliczu malejącej liczby uczniów w klasach, łączenie oddziałów staje się koniecznością. Podczas niedawnej sesji Rady Gminy Rajcza, radna Irena Cieślar zapytała o plany dotyczące łączenia klas, na co odpowiedział pracownik Referatu Organizacyjnego i Oświaty Urzędu Gminy. Jak przyznał, w przypadku klas z niewielką liczbą uczniów, gdzie liczba dzieci wynosi od 3 do 6, łączenie jest nieuniknione.
„Będziemy analizować każdy przypadek indywidualnie i rozmawiać z dyrektorami szkół przy tworzeniu arkuszy organizacyjnych. Każda decyzja będzie wynikała z bieżącej sytuacji i potrzeb” – zapewnił wójt Płoskonka. Dodano, że choć łączenie klas może być konieczne, to gmina stara się podejść do tematu z należytą starannością, by jak najmniej wpłynęło to na jakość kształcenia.
Zmiany te są częścią większej strategii samorządu, który próbuje znaleźć rozwiązania na trudną sytuację demograficzną oraz finansową w oświacie. Władze gminy podkreślają, że działania te mają na celu optymalizację zasobów edukacyjnych, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiego poziomu nauczania w lokalnych szkołach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.