
Coraz więcej mieszkańców Żywca wyraża zaniepokojenie rosnącą liczbą niebezpiecznych zachowań ze strony młodych użytkowników rowerów elektrycznych. Grupy nastolatków poruszające się z nadmierną prędkością po ulicach i chodnikach centrum miasta stają się coraz częstszym tematem dyskusji wśród kierowców i pieszych.
Według relacji mieszkańców, młodzież często ignoruje podstawowe zasady ruchu drogowego – jeździ na jednym kole, przejeżdża przez przejścia dla pieszych bez zatrzymania, a także przemieszcza się zarówno po jezdniach, jak i po chodnikach. Jeden z mieszkańców przesłał redakcji film, na którym widać grupę nastolatków jadących z dużą prędkością przez „most Widzyka” – bez kasków, bez zachowania jakichkolwiek zasad bezpieczeństwa.
„To cud, że jeszcze nikomu nic się nie stało” – komentuje mężczyzna, który od dłuższego czasu obserwuje sytuację.
Popularność rowerów elektrycznych wśród młodzieży rośnie dynamicznie. Wiele z dostępnych modeli osiąga prędkość znacznie przekraczającą dopuszczalne 25 km/h – niektóre nawet 60–70 km/h. W połączeniu z brakiem doświadczenia i brawurowym stylem jazdy, sytuacja ta może prowadzić do poważnych zagrożeń dla użytkowników dróg.
Przepisy regulujące użytkowanie rowerów elektrycznych wciąż pozostają niejednoznaczne. Większość jednośladów nie wymaga rejestracji ani posiadania prawa jazdy, a kontrole są rzadkie. W efekcie, nawet osoby niepełnoletnie mogą poruszać się po drogach urządzeniami, które prędkością dorównują lekkim skuterom.
Policja przypomina, że rower elektryczny – zgodnie z przepisami – nie może rozwijać prędkości przekraczającej 25 km/h przy wspomaganiu silnika. Powinien być wyposażony w sprawne oświetlenie, elementy odblaskowe, a użytkownik ma obowiązek stosowania się do przepisów ruchu drogowego.
Funkcjonariusze apelują także o rozsądek – szczególnie do rodziców, którzy często nie są świadomi możliwości technicznych pojazdów, którymi poruszają się ich dzieci.
Na początku maja na Żywiecczyźnie odnotowano cztery poważne wypadki z udziałem niepełnoletnich użytkowników hulajnóg elektrycznych. Służby podkreślają, że sytuacja wymaga szybkiej reakcji – zarówno legislacyjnej, jak i społecznej.
Choć noszenie kasku wciąż nie jest obowiązkowe, eksperci ds. bezpieczeństwa drogowego zalecają jego używanie jako podstawowy środek ochrony życia i zdrowia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie