Reklama

Archidiecezja Krakowska odrzuca roszczenia ofiary wykorzystywania seksualnego. Janusz Szymik zapowiada kolejny pozew

Archidiecezja Krakowska odmówiła wypłaty 1,2 mln zł zadośćuczynienia oraz dożywotniej renty w wysokości 3 tys. zł Januszowi Szymikowi – ofierze wykorzystywania seksualnego przez księdza Jana W., byłego proboszcza z Międzybrodzia Bialskiego. Szymik zapowiada skierowanie sprawy na drogę sądową.

 

W styczniu tego roku Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej zasądził na rzecz Szymika 400 tys. zł od diecezji bielsko-żywieckiej. Sędzia Marzena Buszka w uzasadnieniu podkreśliła jednak, że to Archidiecezja Krakowska, której wówczas podlegał duchowny, powinna ponosić odpowiedzialność za nadużycia z lat 1984–1989.

Diecezja bielsko-żywiecka została utworzona dopiero w 1992 roku. W świetle tego faktu, sąd uznał, że nie ponosi ona pełnej odpowiedzialności za działania księdza Jana W., mianowanego na stanowisko proboszcza przez ówczesnego metropolitę krakowskiego kardynała Franciszka Macharskiego.

 

Po ogłoszeniu wyroku Janusz Szymik zwrócił się z roszczeniem do Archidiecezji Krakowskiej, domagając się rekompensaty za krzywdy, jakich doznał w dzieciństwie. Kuria odmówiła jednak wypłaty, argumentując brak materiału dowodowego oraz upływ czasu. „Archidiecezja Krakowska jest zmuszona z ostrożności procesowej zaprzeczyć wszystkim podniesionym faktom i twierdzeniom" – oświadczono w oficjalnym piśmie.

Szymik nie kryje rozgoryczenia. – Zanegowano wszystko, co dotyczy poniesionej przeze mnie krzywdy, łącznie z wyrokiem bielskiego sądu. Kościół zachowuje się tutaj jak najgorsza korporacja – mówi. – To nie są głosiciele prawdy. Wszystko podlane jest wielką ilością hipokryzji.

 

Zapowiada, że w ciągu miesiąca złoży pozew przeciwko Archidiecezji Krakowskiej. Będzie go reprezentować mecenas Jarosław Głuchowski – adwokat, który wygrał już inną głośną sprawę dotyczącą wykorzystywania seksualnego w Kościele. Szymik deklaruje, że dysponuje obszernym materiałem dowodowym z poprzedniego postępowania i jest gotowy na kolejnych kilka lat walki w sądzie.

Równolegle Szymik czeka na rozpatrzenie apelacji złożonej zarówno przez niego, jak i przez diecezję bielsko-żywiecką. Uważa, że przyznane mu 400 tys. zł to kwota rażąco niska i domaga się dodatkowych 400 tys.

źródło:Onet.pl (Dziękujemy Redakcja DzikieRadio®)

 

Aplikacja dzikieradio.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .


Aplikacja na Androida

Aktualizacja: 18/07/2025 12:15
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo DzikieRadio.pl




Reklama
Wróć do